Salon prasowy

comornic

-Mówi się, że za sprawą działań Chelsea twierdzenie 'transferowe szaleństwo' nabrało nowego znaczenia. Rozmawiam z menedżerem Chelsea, comornikiem, który jest ostatnio najczęściej komentowanym menedżerem w Baboon League. Pańskie ruchy na rynku wzbudzają wielkie kontrowersje, kilku szkoleniowców wypowiadało się o pańskich działaniach bardzo niepochlebnie, min. potter.

-Kim on jest, a kim ja jestem w futbolu - to podstawowa kwestia. Ja jestem menedżerem wielkiej, największej Chelsea, zaś on prowincjonalnego klubu. Co on może wiedzieć, o prowadzeniu polityki transferowej takiego giganta, jak mój klub. To tak, jakby skoczek wzwyż pouczał tyczkarzy na temat skoku o tyczce.

-A czy zakupionych zawodników nie jest za dużo?

-Wyznaję zasadę, że lepiej mieć o 3 za dużo, niż o 2 za mało.

-Ale jest ich na prawdę bardzo wielu!

-Przyznaję, że liczebność kadry przerosła moje oczekiwania, nie mogłem być jednak pewien, czy zdołam kupić najbardziej pożądanych zawodników, więc sięgnąłem najpierw po tych mniej znanych. Poza tym próbowałem wypożyczyć kilku zawodników do innych klubów, paru innych sprzedać, ale niezdecydowanie władz ligi sprawiło, że nie było na to czasu. Ja w tej całej sytuacji pozostaję bez winy.

-Jednak krytykują pana menedżerowie z najlepszej ligi świata...

-Widocznie nie dorośli do mojego poziomu i nie są w stanie pojąć jak działają naprawdę najlepsi.

-Pozbył się pan wiekowych zawodników, zastępując ich młodymi. Czy nie zabraknie im doświadczenia i zimnej krwi?

-Mam teraz kadrę złożoną z ambitnych piłkarzy, nie ma w niej wypalonych gwiazdorów, poza tym realizuję długofalowy plan, sukcesy nie muszą przyjść już dziś. Mam zamiar dokonać pewnych zmian w kadrze w przyszłości, jest jeszcze paru zawodników, którzy wzbudzają moje zainteresowanie.

-Ma pan zamiar jeszcze kupować?!

-A jakże! Nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej!

ibrahimovic

Do wypowiedzi menadżera Chelsea odniósł się inny, trenujący północno-londyński Arsenal - ibrahimovic.

- Postawmy sobie proste pytanie, w czym jego Chelsea jest najlepsza? Mogą się pochwalić bogatą historią? Wybaczcie, ale mistrzostwo z 1955 roku mnie nie przekonuje zbytnio. Teraz pojawił się bogaty sponsor i myślą, że pstrykną palcem i już będą uważany za jeden z największych klubów na świecie? Na to trzeba pracować latami, a oni dopiero robią to od 4 lat.

- Mają najlepszych kibiców? Jest wiele klubów, które mogą liczyć na lepszy doping niż na Stamford Bridge, przykład? Mecz z Boltonem 28 kwietnia 2007. Było głośno do momentu, kiedy prowadzili 2:1, a Manchester w międzyczasie przegrywał. Co się stało w momencie, kiedy padła bramka wyrównująca, a United wyszli na prowadzenie 3:2? Cisza jak makiem zasiał, aż do ostatniego gwizdka.

- Hmmm, a może w ostatnim sezonie pokazali swoją wyższość nad rywalami? W meczu z nami, na Stamford, musieli zdobyć gola ze spalonego, inaczej kto wie jak zakończyłby się mecz. Może chodzi o finał Carling Cup? Nie, chyba nie, Berbatov i Woodgate pokazali, że nie. Szukajmy dalej w czym są najlepsi. Mistrzostwo Anglii? Z tego co mi wiadomo, od 2 lat rządzi tylko jedna ekipa. Liga Mistrzów? Też chyba nie to, mam przed oczyma widok płaczącego Johna Terry'ego i nie wyglądało to na łzy szczęścia. A więc w którym miejscu są najwięksi? Jeśli chodzi o napinkę, na pewno, jak widać nowy trener odziedziczył to po Jose Mourinho.

- Przyznam, mam dobry humor, więc zadam kolejne pytanie, w czym najlepszy jest Comornik? Liga jeszcze się nie zaczęła, a on już się czuje zwycięzcą. Takie zachowanie do niczego mądrego nie prowadzi. Chce zdjąć presję ze swoich podopiecznych? Jest ich około 70, więc myślę, że jeszcze niejeden podobny wywiad będzie musiał udzielić. Ja mam jedynie głęboką nadzieję, że po sezonie będę mógł mu powiedzieć: Sit Down Comornic. Pieniędzmi szacunku nie kupisz.

potter

Menedzer potter takze wypowiedzial sie o zakonczonym okienku transferowym:

"Jesli chodzi o moj zespol jestem w pelni usatysfakcjonowany tym co mam. Licze na miejsca 1-7 i postawilem na zgranie zespolu wzmacniajac kadre tylko kilkoma zawodnikami dobrej klasy, lecz jeszcze nie gwiazdami. Wyznaje zasade powolnego budaowania zespolu nie to co inii"

Trener The Villans odnisol sie takze do transferow rywali:

"Manchester i Liverpool nie potrzebowaly wzmocnien, moze kosmetyczne. Te zespoly maja mocne kadr, wyrownane i to udowodnily w minionym sezonie.
Jesli chodzi o Arsenal to zamieszanie spowdowane rozstaniem z trenerami troszeczke zaburzylo spokoj tego klubu, konsekwetnie od lat odmladzanego. Kazdy z 3 trenerow mial inne cele transferowe. Aczkolwiek ruchy Ibrahimovica sa bardzo przemyslane i to zaprocentuje.
Na rynku dobra robote wykonal tez Sunderland, ze swoimszalejacym menedzerem Jacku"

Na koniec odnisol sie do trenera Chelsea

"Ten pan nie ma pojecia o futbolu. Chyba lepiej bylo zostawic Avrama Granta. Jesli on nazywa sie wiernym od zawsze kibicem Chelsea to po prostu nie wie co mowi albo celowo klamie. Czy ktos kto ma na celu dobro klubu pozbylby sie takich graczy jak Lampard Drogba czy Makelele ? Na pewno nie. On chce zniszczyc potege Chelsea, budowana od kilku lat przez Abramowicza. Nie wroze nic dobrego zespolowi The Blues w tym sezonie.Miejsce w srodku tabeli to gora co osiagnie zespol Komornika. Ten pan robi tez krzywde swoim zawodnikom, 52 osobowa kadra to jest problem dla graczy, byc moze on nie wie ale w meczu gra max 14 zawodnikow a co z reszta ? Miejmy nadzieje ze szybko wlodarze klubu oapmietaja sie i zwolnia Komornika, a jesli nie to sezon dla klubu ze Stamford bedzie obfitowal w wiele momentow rozpaczy i bolu"

Makumba!

- Czemu nie dokonuje pan transferów !? Zapytał dziennikarz The Sun,
- Nasza drużyna jest na tyle mocna aby mogła się utrzymać w lidze a nawet powalczyć o czołową dziesiątkę zakończył sir Makumba.

comornic

-Pod pańskim adresem znowu zostało wypowiedzianych kilka niepochlebnych opinii, zwłaszcza ze strony pottera i ibrahimovica.

-Kieruje nimi zazdrość.

-Ale menedżer Arsenalu chyba nie musi zazdrościć, gdyż też stoi na czele wielkiego klubu.

-Ja przynajmniej jestem menedżerem piłkarskim.

-Kim wobec tego jest ibrahimovic?

-Sądząc po jego ostatniej wypowiedzi - historykiem. Pokazał, jak małym jest człowiekiem rozpamiętując jakieś szczegóły z przeszłości. Ja patrzę w przyszłość, która dla Chelsea będzie naprawdę wspaniała.

-A jak odniesie się pan do słów pottera?

-Wolałbym rozmawiać o rzeczach i ludziach poważnych.

-Jakie cele stawia pan przed sobą na najbliższą przyszłość?

-W tym sezonie chcemy po prostu znaleźć się na ligowym podium, a od przyszłego sezonu zdominować europejski futbol. Spodziewam się, że ten sezon może być nieco słabszy, gdyż moi zawodnicy mogą potrzebować trochę czasu na odpowiednie zgranie.

-Kto będzie największym rywalem Chelsea w nadchodzącym sezonie?

-Wydaje mi się, że Blackburn i Manchester United. O Liverpoolu się nie wypowiadam, gdyż trudno powiedzieć, kto ich w nadchodzącym sezonie poprowadzi.

-A Arsenal?

-Jeśli ludzie odpowiadający za Arsenal nadal będą patrzeć wyłącznie wstecz, to nie wróżę temu klubowi nic, ponad miejsce w środku tabeli.

Jacku

Nowy menadżer Sunderlandu poczuł się oburzony po ostatnim wywiadzie Comornica dla magazynu The Sun.

- Jestem oburzony zachowaniem menadżera Chelsea. Mówiąc o najgroźniejszych konkurentach może mówić o Blackburn tylko w wypadku, gdy będzie chciał walczyć o miejsce w Intertotto. Jesli mówi mistrzostwie to nie wyobrażam sobie, żeby nie wymienił w tym gronie klubów takich jak Tottenham czy nasz Sunderland.

- Chwali Pana ostatnio Boss The Villans. Co pan o nim sądzi?

- Potter konsekwentnie wzmacia skład zawodnikami o sporych umiejętnosciach, których ceny są w granicach rozsądku. Jedyny transfer, który moim zdaniem został przeprowadzony za zbyt wysoką sume to Brad Friedel. Uważam, że ten bramkarz nie jest wart tych pieniędzy, ale może potter zna go lepiej ode mnie? Villa mają szanse na wysokie miejsce w tym sezonie, moze nie aż tak wysokie jak my, ale zyczę im powodzenia

- Co sądzi pan o Arsenalu, Manchesterz i Liverpoolu - corocznych pretendentach do tytułu?

- Jestem zaniepokojony sytuacją w Arsenalu. Obawiam się, że może to być ich najgorszy sezon w historii Premiership. W ciągu zaledwie kilku dni przetasowało się tu trzech trenerów, opuściło klub wielu znamienitych piłkarzy, obniżając siłę klub, przy okazji podnosząc poziom innych, między innymi mojego. Liverpool jest w trudnej sytuacji - nie mają menadżera, a okienko zostało już zamknięte. W tym wypadku nie stawiałbym ich w ramach faworytów. A Manchester? Niewiem co jest z ich Bossem, ale nic dobrego to okienko nie wróży - jedynie van der Vaart wzmocnił mistrzów. Zobaczymy, wiadomo, że są mocni, ale czy to wystarczy na niesamowicie silną w tym sezonie konkurencję? Okaże się po sezonie

- Data rozpoczęcia rozgrywek jest jeszcze nie znana. Czy pana plany treningowe zostały zmienione?

- Tak, dzięki temu lepiej przygotujemy się do szonu, rozegramy kilka gierek kontrolnych i może nieco lepiej przygotujemy się motorycznie i szybkościowo do pierwszych meczy sezonu.

- A jak sprawiją się nowi piłkarze na treningach? Mówi się, ze Suazo i Eduardo mogą stworzyć najgroźniejszy napad ligi...

- Raczej wątpię. Najprawdopodobniej będziemy grali w formacji z jednym tylko napastnikiem, którym będzie chyba Suazo. David świetnie spisuje się na treningach i jest w tym momencie moim faworytem do złotego buta, o ile nie załapie jakiejś kontuzji. Eduardo dostanie swoje szanse zarówno w ataku jak i na skrzydle.

-Na zakończenie. Życzę powodzenia w nadchodzącym sezonie

- Dziękuję, jestem pewien, że się przyda.

Annihilator

Manager Blackburn, Annihilator, ponuro roześmiał się na wieść, że Sunderland zamierza włączyć się do walki o mistrzostwo.

Annihilator: Przepraszam, ale co to za klub, ten Sunderland? Rozumiem, że Jacku to ambitny manager, ale przydałoby mu się trochę realizmu. Proponuję trochę chłodnego spojrzenia na sytuację i skupienie się na walce o utrzymanie.

Dziennikarz: A co pan na to, że comornic uznaje Blackburn za jednego z faworytów do mistrzostwa?

Annihilator: Nie myli się. Solidnie wzmocniliśmy się podczas okienka transferowego i jestem przekonany, że moi chłopcy powalczą o najwyższe laury. Na początku nie oczekuję cudów, musimy się dobrze zgrać, jednak wybiegając trochę dalej w przyszłość, runda wiosenna powinna być nasza.

Dziennikarz: Właśnie. Jak pan ocenia pracę nowych graczy na treningach?

Annihilator: Cóż. Nowi bramkarze, Cudicini i Soerensen to pełni profesjonaliści - ani ja, ani trener odpowiedzialny za przygotowanie do meczu bramkarzy nie ma żadnych zastrzeżeń. Andrea Barzgali to doświadczony, świetny obrońca, na pewno poradzi sobie na boiskach Premiership. Sakho i Kroos to nasza przyszłość, jednak młody obrońca prawdopodobnie już teraz dostanie szansę gry w pierwszym zespole. Nikt jednak nie będzie oczekiwał od niego cudów, ma zagrać tak jak umie najlepiej. Po Antolym Tymoschuku spodziewam się wielkiej pracowitości i skutecznego odbioru piłki w okolicach środka pola, zaś po Ballacku umiejętnego rozegrania piłki. Florent Malouda ma robić zamęt na skrzydłach i dobrze dogrywać piłki, a Liedson strzelać bramki. Mam nadzieję, że odpowiedziałem wyczerpująco.

Dziennikarz: Tak. Życzę powodzenia w sezonie.

Annihilator: Nie dziękuję i żegnam.

ibrahimovic

Co pan sądzi o wypowiedziach comornika i Jacku, trenerach, kolejno Chelsea i Sunderlandu?

- Po wypowiedzi menadżera Chelea nie spodziewałem się niczego ambitnego, bo jak już wcześniej pokazał, potrafi tylko szczekać, jaki to jego zespół nie jest wspaniały i jaka wspaniała przyszłość ich czeka. Jak tę ich potęgę zbuduje, to pogadamy. Poza tym, nie wiedziałem, że ktoś kto rozpamiętuje historię, jest skazany na środek tabeli (śmiech). Jeśli chodzi natomiast o Jacku, cóż, faktycznie mieliśmy małą destabilizację, ale po moim przyjściu wszystko idzie w dobrym kierunku i nie potrzeba mi wiele czasu, aby skleić wszystko do kupy. Zmieniłem tylko 3 graczy w pierwszej jedenastce, więc nie będzie większych problemów ze zgraniem.

Powiedział jeszcze, że klub opuściło wielu znamienitych piłkarzy.

- Też mnie to ogromnie zastanawia, kogo miał na myśli? Rosicky miewał problemy z kontuzjami i nie spełniał pokładanych w nim oczekiwań. Eboue? Również widziałem go na ławce. Van Persie? To samo co w przypadku Tomasa, kontuzje go niszczą, a zapowiadał się na genialnego piłkarza, natomiast jego następca - Samuel Eto'o. Cóż, już samo nazwisko brzmi postrach. Boję się o moich rywali, w przypadku gdy zgra się z Emmanuelem. To obecnie chyba dwaj najlepsi napastnicy na świecie.

A co z innymi pozycjami?

- Całe tyły pozostały niezmienione, jedynie na ławce bardziej doświadczeni gracze niż wcześniej w osobie choćby Scharnera, czy Beye. W pomocy Flaminiego zastąpił... Essien, również jeden z najlepszych na swojej pozycji, tu mogę się jeszcze odnieść do Chelsea, że trzeba mieć nie do końca poukładane w głowie, aby wywalić takiego, a właściwie takich piłkarzy.

Takich?

- Lampard, Ballack, Drogba, cóż. Rozumiem, nie musi być sentymentalny, ale czy wywalenie światowej klasy graczy, a zastąpienie ich gorszymi, jest mądrym posunięciem? Nie wydaje mi się. Powiem szczerze, bardziej obawiałem się starej Chelsea. A gdy porównam jego atak, z moim, robi się ciepło na sercu.

Wróćmy do omawiania pańskiego składu.

- A tak, obronę omówiłem, w pomocy człowiek od czarnej, bez podtekstów, roboty, czyli oczywiście Essien. Rozgrywający najwyższej klasy, Fabregas, na skrzydle szybki Petrov, a po drugiej stronie Hleb. Widzicie tutaj gdzieś słabe ogniwo? Ja nie. Dodatkowo na ławce mam Walcotta, Keitę, a w ataku Roque. A gdy pomyślę o prostopadłych piłkach jakie Cesc będzie grał do Samuela, albo o wrzutce Petrova na głowę Ade, ach, dawajcie pierwszego rywala!

Jakieś typy przed nowym sezonem?

- Manchester jak zawsze będzie groźny, ich obawiam się najbardziej i uważam, że walka o mistrzostwo roztrzygnie się pomiędzy nami. Kto jeszcze na podium? Everton? Aston Villa? Życzę im walki o 3. miejsce.

stary_wariat

potter

potter kolejny raz odpowiedzial trenerowi Chelsea

"Jesli ten pan uwaza ze kieruje mna zazdrosc to jest w bledzie, kogo mam mu zazdroscic ? Tych napastnikow o ktorych polowie nawet ich trener nie wie nic ? Przeciez to bylo zbieranie kadry z lapanki i na chybil trafil. Swoja droga ktos powinien sprawdzic czy Chelsea stac bylo az na tyle zakupow. Cos czuje ze Abramowicz juz po raz ostatni przekazal tak duze pieniadze na zakupy. Ten pan nie zamierzal sie wypowiadac na moj temat jak to sam okreslil, dlatego ze jestem niepowazny. Jesli ktos nie ma argumentow to tak wlasnie robi, ucina wszelka dyskusje. Jesli Comornic mialby cos madrego do powiedzenia to by to zrobil"

Trener odniosl sie takze do typow fachowego pisma "Gazetka ligowa" ktore skazuje The Villans na walke o utrzymanie.

"No coz, ta gazeta schodzi na psy. Nie wymienili nawet wszystkich transferow do mojego klubu a juz skazuja je na porazke. Nie chce za bardzo komentowac wypocin tego pseuda dziennikarza ktory ewidetnie nie zna sie na swoim fachu. Widocznie nie wie ze zgranie druzyny jest wazne, a ja nie zrobie duzo korekt w skaldzie ty, ktory gral w minionym sezonie, ktory byl udany dla naszego klubu. Nasza postawa na boisku zamierzamy zmienic opinie o Aston Villi. A te slowa tego. nazwijmy go, dziennikarza nas jeszcze bardziej zmotywuja."

piotrekbw

-Niech zapozna nas pan z kadrą Man City na nadchodzący sezon.

Dysponujemy bardzo dobrym wyrównanym składem. Wzmocniliśmy się dwoma świetnymi graczami za grube miliony, w dodatku na kluczowe pozycje. Co do osłabień jedynie Martina będzie trochę brakować, jednak zapowiadał pożegnanie się z klubem, twierdził że czuje się wypalony. Michael Ball to żadne osłabienie. Mimo sporych zawirowań w klubie zrobiono dobry job.

Jakie cele przed sezonem stawia sobie trener Citizens?

O celach trudno mówić przed sezonem, jest wiele silnych zespołów, i wielu doświadczonych trenerów, którzy potrafią wydobyć ze swoich zespołów największe rezerwy. Myślę że stać nas na walkę o Europejskie puchary, taki cel wyznaczył nam też sponsor, więc jest to nawet konieczność. Po początkowych problemach, powinniśmy zagościć na stałe w górnej części tabeli, około 5-8 miejsca.

Kto jest zatem pana faworytem?

Moim faworytem jest zawsze mój zespół <miech> ale tak na poważnie, to jak zawsze Manchester United i Arsenal. Faworyta można upatrywać również w Blackburn które ma ciekawą kadrę Oraz Chelsea.

No właśnie, wspomniał pan o Chelsea, wielu, w tym także mi, wydaje się że zespół ten schodzi na dno

Niech i pan mnie nie wkurwia. Oceniać zespół już przed sezonem? Owszem menager comornic jest kontrowersyjny, jednak może ma swoją wizję budowania zespołu. Sam przeciez wspominał o odmłodzeniu zespołu, m.in. Poprzez wykluczenie rozkapryszonych, wypalonych gwiazd, bądź doświadczonych graczy nie wiążących przyszłości z londyńczykami. Szeroka kadra z pewnością się przyda. A oskarżanie comornica już przed startem traktuję jako próbę odwrócenia uwagi od własnego zespołu przez innych menagerów, oraz odgrywanie się za czas rynku transferowego. Wielu chciałoby być choć w połowie tak skutecznym jak coach Chelsea. Uważam ten młody zespół jako godny walki o mistrza BL.

Jak pan sam przyznał, niektóre transfery z the blues to pożegnanie się z wielkim futbolem wypalonych gwiazd, pod taką podchodzi Anelka, który wylądował w pańskim klubie.

Wie pan co? Jest pan fiutem. Kiedy wspomniałem że byli piłkarze z Chelsea kończą karierę? Proszę mi nie wsadzać w usta nie moich słów. Nazwałem je doświadczonymi, a taki właśnie jest Nicolas. Potrzeba było nam kogoś takiego jak on, by mógł poprowadzić zespół do sukcesów w ofensywie. Niestety gracze pokroju Emile Mpenzy nie gwarantowały nam tego. Myślę że Nicolas pokaże tutaj na co go jeszcze stać, i wielu osobom zamknie usta

comornic

-Stał się pan obiektem wielu ataków, czym pan to wytłumaczy?

-Wielu menedżerów z Baboon League to ludzie ograniczeni, nie radzący sobie z tym, co wykracza poza ich poziom, są zakompleksieni i bardzo oporni na wszystko co nowe. Cóż, tak to już jest, że obok ludzi tolerancyjnych pojawiają się też tacy, którzy za wszelką cenę chcą zniszczyć tych, którzy ich przerastają.

-Uważa się pan za lepszego człowieka i menedżera?

-Na pewno jestem człowiekiem dużo bardziej otwartym i tolerancyjnym, nie reaguję agresją na to, co nowe, inne. A co do tego, czy jestem lepszym menedżerem - to ocenią kibice, kiedy zakończę swoją misję Chelsea, a nie uważam, by trwała ona krótko, gdyż wątpliwe, by władze Chelsea chciały zwolnić kogoś takiego jak ja.

-Jak daje pan sobie radę z presją?

-Nie odczuwam żadnej presji, po prostu chcę wygrywać i uczynić futbol piękniejszym.

-Kto jest pańskim faworytem do spadku?

-Cóż, nie mam najlepszego zdania o potterze, a kadra jego zespołu mnie nie przekonuje, więc uważam, że utrzymanie będzie dla jego Aston Villi bardzo trudnym zadaniem.

-Jacy piłkarze, pańskim zdaniem będą gwiazdami i odkryciami nadchodzącego sezonu?

-Myślę, że w tym sezonie swoją klasę potwierdzą tacy piłkarze, jak Tevez, Lampard, czy Terry. W mojej drużynie z pewnością bardzo dużą rolę odgrywać będą Sneijder, Silva i Valdivia, choć Wesley będzie bardziej człowiekiem od czarnej roboty, niż spijania śmietanki.

-Wie pan już kto będzie rywalem pańskiej drużyny w pierwszej kolejce?

-Szczerze mówiąc - nie. Ale kto by to nie był, postaramy się nie zlekceważyć rywala. Naszym celem jest wygrywanie poprzez efektowny i efektywny futbol.

-Co pan sądzi o ostatnim wybuchu menedżera Arsenalu?

-Cóż, jest to doskonały przykład nie radzenia sobie z presją. Widać, że nie jest on pewny swoich możliwości, może pomogłaby mu wizyta u psychologa?

-Mimo, że już pan to tłumaczył, nadal padają zarzuty dotyczące liczebności pana kadry. Odniesie się pan do nich ponownie?

-Tak naprawdę moja kadra liczy 35 zawodników, tyle liczyła za czasów pracy w moim klubie słynnego Mourinho, którego tak nie krytykowano.

-35? A nie 52?

-Widzi pan, część piłkarzy, których sprowadziłem, to bardzo młodzi i niedoświadczeni zawodnicy. Nie znajdą się oni od razu w kadrze pierwszego zespołu i nie będą musieli rywalizować z takimi tuzami, jak Aimar, Adriano, czy Dani Alves. Będą się ogrywać i zdobywać umiejętności pod okiem fachowców w drużynie juniorów i drugiej drużynie. Lepiej przyjrzeć się kadrze Sunderlandu, choć ja nie mam zamiaru nikogo krytykować tylko dlatego, że zadbał o długą ławkę rezerwowych.

Jacku

Długa ławka Sunderlandu, czy nie za długa?

- U nas jest trochę inaczej niż w Chelsea. Tam ławka jest za długa, choć teraz wyszczuplała i pochwalam decyzję comornica o przesunięciu tych młodych, niedoświadczonych piłkarzy do drużyny rezwerw i juniorów. Trzeba przyznać, że nie na miejscu jest moja krytyka szerokiej kadry Chelsea. Moja kadra jest bardzo liczna, ale jest to spowodowane tym, że żal mi było naszych starszych piłkarzy, dostaną kilka szans na grę, ale nie oszukujmy się, grać głównie będą nowi piłkarze, można powiedzieć, że do walki o pierwszy skład gotowych jest 26 piłkarzy.

Baboon

Na konferencji przedmeczowej, poprzedzającej spotkanie z Arsenalem Londyn, manager Tottenhamu nie bał się udzielać wypowiedzi dociekliwym reporterom.

Przed Panem bardzo ciężki mecz. Czy zdaje Pan sobie sprawę, jak ważne jest dla kibiców spotkanie derbowe z Arsenalem ?

Wiem, że Derby Północnego Londynu to dla kibiców jeden z najważniejszych meczy w sezonie. Uważam, że niedobrze się stało, że zagramy z Arsenalem już na inaugurację, ale mogę obiecać, że moi piłkarze dadzą z siebie wszystko.

Obawia się Pan przegranej ?

Każde dziecko wie, że Arsenal to nie pachołki. Jest to, obok Manchesteru i Chelsea, najpoważniejszy kandydat do końcowego tryumfu w BL, jednak my zrobimy co w naszej mocy, żeby pomieszać im szyki.

Wie Pan już, kogo wystawi od pierwszej minuty na White Hart Lane?

Tak, przemyślałem już wszystkie opcje i ułożyłem optymalną jedenastkę na dzisiejszy mecz.

Na kogo liczy Pan najbardziej ?

Nie będę nikogo wyróżniać, tym bardziej przed inauguracyjnym meczem. Gramy jako zespół, liczę na to, że wszyscy moi piłkarze dadzą z siebie 100% w dzisiejszym spotkaniu.

A co może Pan powiedzieć o szkoleniowcu Kanonierów ?

Nie chciałbym nikogo oceniać. Niech boisko zweryfikuje umiejętności każdego z nas. Prywatnie nie znam tego człowieka.

Baboon

Po meczu z Arsenalem (2-0 dla Tottenhamu) udało nam się zadać kilka pytań szczęśliwemu trenerowi Spurs.

Gratulujemy zwycięstwa, jest Pan zaskoczony wynikiem?

Dziękuję. Można powiedzieć, że tak, nie spodziewałem się dwubramkowej przewagi. Wiedziałem jednak, że moich piłkarzy stać dzisiaj na wygraną.

Jednak musi Pan przyznać, że wynik niezupełnie oddaje przebieg meczu.

Tak, Igor (Akinfeev - przyp. red.) zagrał wspaniały mecz, bez niego ciężko byłoby pomarzyć o jakimkolwiek sukcesie dzisiaj. Muszę też przyznać, że więcej spodziewałem się po napastnikach rywali, na szczęście się przeliczyłem.

Udaje się Pan w kierunku szatni, co zamierza Pan powiedzieć swoim piłkarzom?

Pogratuluję im wyniku i podziękuję za walkę. Wiecie Państwo, zaraz po meczu nie da się prowadzić głębokich taktycznych analiz. Za dużo adrenaliny buzuje nam we krwi. Mecz obejrzymy z chłopakami jutro przed treningiem, wytknę im kilka błędów.

Już myśli Pan o treningu? Nie da Pan zawodnikom dnia wolnego w nagrodę?

Wolne dam im może, jak wygramy ligę. Na razie trzeba się skupić na kolejnym rywalu, jakim będzie wymagające Newcastle. Przepraszam, muszę już iść, chłopcy pewnie za mną tęsknią. Do widzenia.